Poseł Joanna Borowiak zweryfikowała prawdziwość wypowiedzi kandydatki na Prezydenta RP
Kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska w weekend gościła we Włocławku, gdzie zorganizowała konferencję prasową i stwierdziła, że dzięki jej zaangażowaniu dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej w Lubieniu zostały przebadane na obecność koronawirusa. Poseł Joanna Borowiak wykazała nieprawdziwość przedstawionych twierdzeń.
– Podobno w udział w konferencji planowano także zaangażować określone osoby tak, aby pokazać, że sytuacja wygląda ponoć bardzo źle. Pani wicemarszałek twierdziła, że testy wykonano dopiero po jej interwencji, tymczasem z uzyskanej przeze mnie informacji interwencji nie było, bo nie była potrzebna. Podkreślmy, że SSE nie wykonują testów “na interwencję” – powiedziała Portalowi TVP Info Poseł Joanna Borowiak.
Na konferencji oprócz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej obecny był również prezydent miasta Marek Wojtkowski, który przekonywał, że jedna z miejscowych placówek otrzymała od rządu jedynie jedną paczkę rękawic i masek, wytykając tym samym bezczynność rządu.
Pragnę zauważyć, że placówki te podlegają samorządowi Włocławka, czyli de facto właśnie prezydentowi. To pan Marek Wojtkowski powinien robić wszystko, by funkcjonowały jak najlepiej, by podopieczni i pracownicy mieli wystarczającą ilość środków ochrony indywidualnej, bo to on ponosi za to odpowiedzialność – wyjaśniła Poseł Joanna Borowiak.
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem na Portal TVP Info.